Darmowa dostawa w Polsce już od 300,00 zł.

Jesienne wakacje z małym dzieckiem

0
Jesienne wakacje z małym dzieckiem

Jesień, jesień, jak to tak?

Tak śpiewał Marek Grechuta, a jak wygląda oczami młodych rodziców? 

Ano. Lżejsze temperatury są bardziej komfortowe nie tylko do oddychania, większość osób lepiej funkcjonuje kiedy ciepło słońca trochę słabnie. Dużo lepiej wtedy podróżować, choćby samochodem. Pojawia się pytanie gdzie jechać z dzieckiem. Odpowiedź na nie jest dość prosta - wszędzie gdzie nam pozwalają na to siły i fundusze. . Jesienny wyjazd z małym dzieckiem

Jesienny wyjazd z dziećmi ma swoje zalety

 

Kiedy zacząć wycieczki z maluszkiem?

 

Do czwartego miesiąca warto poczekać z dalszymi wyjazdami. To jest czas na oswojenie się ze światem, poznanie najbliższych i otoczenia w którym niemowlę przebywa.

Kiedy wasz maluch skończy cztery miesiące, jeśli nie ma innych przeciwwskazań, możecie się z nim wybrać gdzie Was oczy poniosą. 

Małe dziecko przesypia większość doby

Maluszek przesypia większość doby, co może być zaleta w podróży

 

Z tak małymi dziećmi podróż jest wbrew pozorom dużo łatwiejsza. Dziecko nadal przesypia większość doby... zazwyczaj. Przy starszych brzdącach już się trzeba wysilać i śpiewać piosenki, albo wymyślać gry stosowne do wieku przecież. 

Planując takie jesienne wakacje warto rozejrzeć się za miejscami noclegowymi przyjaznymi dzieciom. Jeśli pogoda was zaskoczy wiele miejsc posiada w swojej ofercie na przykład zabudowane place  zabaw, czy strefę dziecięcą w sekcji wellness.

Wszystko super, ale jak nie zwariować?

 

Planowanie i przygotowania do wyjazdu z dzieckiem często kojarzą się ze stresem, dużą ilością bagażu. Cóż. Wszystko moim zdaniem zależy od podejścia. Pewnie, że nie ma już takiego luzu jak we dwójkę. Jednak nie jest prawdą,  że na wakacjach z dzieckiem nie da się wypocząć. Moim zdaniem jeśli nastawimy się na relaks to i tak się zrelaksujemy. 

Dzieci wyczuwają i widzą nastroje rodziców, więc jeśli wy będziecie zdenerwowani i spięci to nie ma co oczekiwać po małych odbiornikach, że będą wyciszone, grzeczne i zrelaksowane. 

Miniporadnik jak się przygotować do małej wielkiej wyprawy.

 

Co zatem zabrać, żeby nie przedobrzyć? Gdzie pojechać, żeby nie osiwieć już pakując się do samochodu? Spróbuję Wam pomóc, bo sama dobrze wiem, że to nie lada wyzwanie, zwłaszcza z tą siwizną…

 

Najważniejsze!

Przede wszystkim trzeba spakować dokumenty, swoje i dzieci, książeczkę zdrowia, zaświadczenie o ubezpieczeniu, jeśli wybieramy się poza granice Polski konieczny jest paszport lub dowód osobisty dziecka. Warto mieć zapisany numer do lekarza rodzinnego lub pediatry. Pamiętajcie o ładowarce do telefonu i samym telefonie.

Odzież

Ubranek dziecięcych spakujcie co najmniej dwa razy więcej niż sobie. W zależności w jakim tempie Wasze pociechy “zużywają” czyste i suche zapasy, ilość odzieży pozostawię Wam. Pamiętajcie jednak o dodatkowej parze butów i dresie, który czasem z dna bagażnika przychodzi, niczym Batman, na odsiecz. No i płaszcz/kombinezon przeciwdeszczowy oraz kalosze. Obowiązkowo jesienią. Czym byłby deszcz bez zaliczenia jak największej ilości kałuż? Stratą czasu, oto czym. 

Przybory higieniczne.

Zabierzcie tylko najpotrzebniejsze. 

Jeśli zapomnicie szamponu, świat się nie zawali, warto mieć za to dobrze wyposażoną apteczkę. 

Zapas kolorowych plasterków (wszyscy wiedzą o ich magicznie przeciwbólowym działaniu) i syrop na gorączkę często pomagają w najmniej spodziewanym momencie. 

Krem do opalania z wysokim filtrem nawet jesienią jest potrzebny, więc też zarezerwujcie dla niego miejsce w torbie. 

Preparaty na komary i kleszcze czy to samodzielnie sporządzone czy gotowe też okażą się przydatne, nawet w centrum miasta, nie tylko w lesie.

W zależności od wieku szkrabów zapas pieluch i nocnik lub nakładka na toaletę jest konieczna. Nie raz przekonałam się jak zbawczy może się okazać wiecznie przeszkadzający nocnik pod nogami.

Kocyk!

Kto mnie zna lub czytał wcześniejsze artykuły, już wie, że jestem absolutnym kocykoholikiem i w każdą, nawet najkrótszą podróż, kocyk jest nieodłącznym elementem naszego wyposażenia, zatem nie mogłoby go zabraknąć i na tej liście. Zwłaszcza, że wiadomo, jesień, chłodne wieczory i te sprawy. 

Kocyk dla dziecka podczas jesiennych wakacji

Kocyk dla dziecka przydaje się podczas jesiennych wakacji.

Przy pakowaniu ważne jest miejsce, zatem i tu ważne jest, aby nie zajmował dużo miejsca. Świetnie się sprawdzają kocyki bambusowe lub muślinowe, które nie zajmują dużo miejsca, bo są cieniutkie i przewiewne. Wbrew pozorom potrafią idealnie utrzymać ciepło.

Chusta/nosidło

Jadąc z małym pasażerem oprócz wózka warto mieć nosidło lub chustę. Jest niezastąpiona przy wędrówkach! Dużo więcej miejsc jest dostępnych kiedy nie mamy przy sobie dziecięcego rydwanu, który przydaje się zwłaszcza w mieście. Jeśli jednak chcemy spędzić czas aktywniej i w innych miejscach niż deptaki czy parki warto rozważyć pomysł wolnych rąk i dzieciątka przy sercu. Osobiście jest to mój must have nawet podczas wyprawy do sklepu. Szczerze mówiąc myślę, że przy nosidle czy chuście można sobie odpuścić wózek, jeśli mamy ograniczone miejsce w bagażniku, a zazwyczaj tak właśnie jest.

Jeśli Wasze dzieciątko jest malutkie, nie potrzebujecie łóżeczka turystycznego, gondola wózka jest tak samo dobrym i wygodnym miejscem do spania. Jeśli jednak Wasze pociechy już wyrosły z tego typu atrakcji, warto zorientować się czy w miejscu w którym planujecie nocleg jest dostępne miejsce do spania dla małych rozrabiaków czy lepiej wziąć swoje posłanie.

Nie możecie zapomnieć o kilku zabawkach lub grach. Jak wspominałam wcześniej z pogodą bywa różnie, warto się więc przygotować na ewentualne siedzenie w pokoju i dostosować pomysły do wieku podróżujących. Wcale nie musicie zabierać sterty puzzli i książek (chociaż książki są świetnym pomysłem, ale dwie, nie piętnaście). Wymyślcie gry, które pomogą waszym dzieciom poszerzać wiedzę i umiejętności. Gra w kolory  czy w chowanego zawsze jest witana z entuzjazmem nawet przez dwulatki.

Dla małych odkrywców warto się zaopatrzyć w lupę, lornetkę, kompas, mapę, przewodnik. Nigdy nie jest za wcześnie na naukę, a dzieciaki naprawdę będą zachwycone, kiedy pozwolicie im używać takich “dorosłych” przedmiotów!

 

Bez względu na to czy chcecie jechać w góry, nad jeziora czy morze najważniejszym co musicie zabrać jest dobre nastawienie, które nawet kiedy będziecie zmęczeni pomoże Wam po prostu cieszyć się chwilami w gronie najbliższych. 

Pakujcie zatem walizki i razem z dziećmi krzyknijcie “witaj przygodo!”.

Łapcie moment i odpoczywajcie!

 
 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
projekt i realizacja: Maxsote - profesjonalne sklepy internetoweoprogramowanie: Shoper
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl